
Podobno od czasu do czasu chrapiemy wszyscy – robią to nawet zwierzęta domowe. Najczęściej jest to okazjonalne chrapanie mogące zdarzyć się w każdym wieku.
Badania wykazują, że chrapie około 10 – 12% dzieci. Jeśli chodzi o dorosłych – chrapiących kobiet jest średnio 24%, natomiast mężczyźni stanowią najliczniejszy odsetek, bo aż 40%.
Odkryto, że prawdopodobieństwo pojawienia się chrapania wzrasta wraz z wiekiem, ale jego pojawienie się po ukończeniu 70 roku życia jego jest mało prawdopodobne.
Młodzi, starzy i otyli
Bez względu na to, czy jesteśmy bardzo młodzi, w średnim, czy w bardziej zaawansowanym wieku – jeśli mamy nadwagę – nasza skłonność do chrapania będzie z pewnością większa.
Ma to związek ze znaczniejszą ilością tłuszczu, jaka gromadzi się w okolicy szyi i powoduje większy nacisk na kanały oddechowe w tylnej części gardła.
Prawdopodobieństwo wystąpienia tego kłopotliwego również dla otoczenia schorzenia, zwiększa niedrożność kanału nosowego, a także ostatni trymestr ciąży, kiedy to następuje gwałtowne zwiększenie masy ciała.
Nawet jeśli w naszej rodzinie chrapią wszyscy, nie oznacza to wcale, że my również jesteśmy skazani na tę dolegliwość. Bo oprócz skłonności genetycznych muszą wystąpić dodatkowe czynniki które je aktywują.
Na pierwszym miejscu należy tu wymienić palenie papierosów i picie alkoholu. W następnej kolejności występuje stosowanie leków zwiotczających mięśnie, uspokajających, a nawet przeciwbólowych. Zniwelowanie tych warunków zwiększa nasze szanse na lepszą jakość snu bez chrapania.
Czy dieta ma wpływ na chrapanie?
Z pewnością tak. Szczególnie, jeśli mamy skłonność do jedzenia ciężkich i tłustych potraw na krótko przed snem. Z kolei mleko i przetwory mleczne wzmagają produkcję śluzu w organizmie, co też może być przyczyną całonocnego chrapania. Wynika to zazwyczaj z nietolerancji laktozy powodującej reakcje alergiczne – obrzęk nosa utrudniający oddychanie. Do kłopotów z oddychaniem mogą przyczynić się także ostre przyprawy.
Spokojny sen zapewni nam dieta bogata w ryby, miód, kurkumę, oliwę z oliwek i herbatki ziołowe szczególnie te z miętą.